WIADOMOŚCI

Heidfeld, Sutil: F1 jest priorytetem
Heidfeld, Sutil: F1 jest priorytetem
Nick Heidfeld i Adrian Sutil przyznali, że mimo niepowodzenia w znalezieniu miejsca w tegorocznej stawce, Formuła 1 nadal pozostaje ich indywidualnym priorytetem. Niemieccy kierowcy liczą również na powrót w najbliższej przyszłości.
baner_rbr_v3.jpg
„Oczywiście próbowałem znaleźć angaż” - dla telewizji Servus TV mówił Heidfeld, który potwierdził już starty w tegorocznym cyklu 24h Le Mans. „Wszyscy jednak wiemy, że nie jest to łatwym zadaniem w momencie, gdy pieniądze odgrywają tak wielką rolę”.

„W Formule 1 byłem obecny przez wiele lat, to był wspaniały okres, ale w dalszym ciągu chciałbym tu być” - mówił były kierowca m.in. Lotusa i Saubera.

W tym roku w stawce najprawdopodobniej nie zobaczymy również Adriana Sutila, który pożegnał się z rolą kierowcy w zespole Force India, a na dodatek, w styczniu został przez sąd uznany za winnego ciężkiego uszkodzenia ciała jednego z dyrektorów zespołu Lotus, Erica Luxa. Niemiec otrzymał karę 18 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, jednak zapowiedział apelację od wyroku.

„Celem bez wątpienia jest Formuła 1” - mówił 29-latek. „Taka sytuacja to dla mnie nowość, ale jestem zmotywowany. Być może będę musiał zaliczyć krótką przerwę, ale możliwe również, że bardzo szybko się ona zakończy, jeśli tylko otworzą się jakieś możliwości”.

„Jestem pełen nadziei” - mówił były kierowca Force India. „W tym biznesie zawsze trudno snuć plany, ale chciałbym wrócić w sezonie 2013 z bardzo dobrym zespołem”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

21 KOMENTARZY
avatar
luca motorsport

28.02.2012 15:36

0

Heidfeld chyba juz nigdy nie zrozumie ze F1 nie jest dla niego, a do Sutila nic nie mam, sezon 2011 byl najlepszy w calej jego karierze


avatar
fanAlonso=pziom

28.02.2012 15:37

0

w sumie adrian mógłby wrócic jak jestem przekonany ze to przez te sprawy sądowe z FI go zwonili bo sezon mial na poziomie di resty jak nie lepszy


avatar
Święty

28.02.2012 16:12

0

Adrian zawsze był mizerny. Nick nigdy nie był "quick", za to prezentował solidną jazdę.


avatar
ULTR93

28.02.2012 16:22

0

Adriana chciałbym zobaczyć, a Heidfeld nie.


avatar
Skoczek130

28.02.2012 16:59

0

Sutil kieliszkiem zawalił swoją karierę i moim zdaniem będzie mu bardzo trudno wrócic do stawki, jeżeli nie znajdzie nowych sponsorów. Heidfelda czeka już tylko szybka zmiana, jak np. zastąpienie DLR w Sauberze. Stałego kontraktu mu nie wróżę. ;)


avatar
Skoczek130

28.02.2012 17:00

0

@fanAlonso=pziom - mam podobne zdanie. Tak na prawdę to Szkota wciągnął nosem na kolację i tu postawa akurat grała in plus na jego korzyśc. ;)


avatar
F1fan21

28.02.2012 17:58

0

Sutil dobrym kierowcą? Z tego co pamiętam Sutl zawsze miał dar do powodowania kolizji np. Monaco 2011. Di Resta był też od niego szybszy w kwalifikacjach bez żadnego doświadczenia. Ja się cieszę, że nie tych dwóch cieniasów. Dobrze, że zwolnili miejsce innym


avatar
luca motorsport

28.02.2012 18:14

0

7. F1fan21 Jaka kolizje spowodowal Sutil w Monako? Ty chyba nie ogladales sezonu 2011 bo Sutil pobil Di Reste w kwalifikacjach, w calym sezonie zdobyl az 42 pkt. a Di Resta tylko 27, Sutil reprezentowal bardzo solidna forme i zaliczyl kilka swietnych wystepow takich jak GP Brazylii czy Niemiec, zreszta rowniez w sezonie w 2009 i 2008 spisywal sie calkiem ok, wystarczy przypomniec Malezjie 2009 i Monako 2008


avatar
beret

28.02.2012 18:21

0

Heidfeld to dobry rzemieslnik. Robil duzo dla zespolu, chociaz nic nigdy nie zrobil dla siebie. Jak trzeba to i Kubice przepuscil. 1.a do Heidfelda masz to ze ogral naszego w dwuch sezonach?


avatar
luca motorsport

28.02.2012 18:28

0

9. beret W 2007 Kubica stawial pierwsze kroki w F1 i mial bardzo pechowy sezon wiec nie ma co sie dziwic ze Robert byl za Nickiem, w 2009 roku gdyby nie kolizja w Australli i awaria w Malezji to Nick by byl za Robertem, a tak wogole to trzeba pamientac ze Heidfeld ogrywal i Kimiego i Felipe a i tak sam nic nie osiagnal


avatar
Skoczek130

28.02.2012 18:42

0

@F1fan21 - bredzisz chłopcze, bredzisz... ;] @beret - chciałeś sprowokowac?? Cóż, pewnie Ci się udało. Heidfeld na lidera zespołu się nie nadaje - to typ kierowcy, który musi dostac dobry setup, a wtedy pojeździ. Jeżeli go nie ma, nic nie zdziała, bo nie potrafi pracowac z inżynierami, jak Kubica czy Alonso. Stąd problemy z rozwojem Lotusa. Kwestię klasy Heidfelda na tle Roberta opisał @luca motorsport. Ja dodam tylko tyle, że zespół zamiast skupiac się na Robercie, pracowali nad wyimaginowanymi problemami Niemca, który po prostu nie miał szans dotrzymac kroku Polakowi. Przepuścic!? Cóż, jeżeli według Ciebie Heidfeld przepuścił Roberta w Kanadzie, to nie ma o czym mówic. Mógł przepuścic go w Chinach - niestety punkt zaważył na pozycji w kl. generalnej Polaka.


avatar
beret

28.02.2012 19:31

0

10. niby masz racje, bo trudno Ci jej nie przyznac. Ale denerwuje mnie brak szacunku dla Heidfelda, gdyby nic nie potrafil nie trzymali by Go przez ponad 10 lat. wez to pod uwage Polscy kibice widza wszystko u innych, tylko nie potrafia swojego ocenic za rajd Monte Grante Espirante na 5 tygodni przed rozpoczeciem sezonu. Tak jak go szanowalem, tak przegral jak w pokera, jeden falszywy ruch i TRAFIONY Zatopiony. 11. mogl go przeposcic w Chnach, ale tamten zapomnial podziekowac za Kanade!


avatar
luca motorsport

28.02.2012 19:41

0

Heidfeld byl dobrym solidnym kieroca ale na lidera zespolu tak jak napisal @Skoczek130 sie nie nadawal, w F1 juz nic nie znajdzie, on ma juz prawie 35 lat, moim znaniem najlepszym sezonem w karierze Nicka byl sezon 2007, rok 2011 byl totalna klapa wykonaniu niemca, nie rozumiem tylko czego szuka on jeszcze w F1 zamiast skupic sie na startach w WEC


avatar
leo_

28.02.2012 19:42

0

W tym roku Santander przejmuje 2 polskie banki. Jakby tak jeszcze Kubek jeździł w Ferrari, to zrobiłaby się wspólnota interesów w zespole... Sorry za off topic.


avatar
beret

28.02.2012 19:59

0

11. i 13. czytajcie z uwaga, czy ja pisze ze on lider. Chcecie ominac problem marketingowo?


avatar
6q47

28.02.2012 22:01

0

10. luca motorsport odnośnie Kubicy - to masz na myśli sezon 2006:) @beret - wyjmij sobie płytkę z nagraną Kanadą i obejrzyj jeszcze raz to GP.


avatar
wichura1

29.02.2012 10:20

0

Heitfeld kubicy nie puścił, tylko dał sie łyknąć na długim zakręcie. Co miał mówić, że jechał gorzej tym samym samochodem? A może dostał komunikat: Nick, Robert is faster than you.


avatar
Grzesiek 12.

29.02.2012 13:28

0

9 . beret - a mówią że " sól jadalna " nie szkodzi .... :D Zrób w końcu coś dobrego dla tego portalu .... weź wiaderko i łopatkę i idź tam gdzie jest twój poziom :))


avatar
Orlo

29.02.2012 14:17

0

@beret Cóż, może masz racje że Heidfeld ograł Roberta w DWUCH sezonach, jednak z pewnością nie w DWÓCH...


avatar
F1fan21

29.02.2012 16:29

0

8. Może nie oglądałeś Monaco 2011, ale Sutil po przebiciu opony zablokował drogę Hamiltonowi po czym wjechał w niego(Hamiltona) Algersuari a Pietrow wylądował na ścianie. Pamięc wraca? Sutil nie jest kierowcą takim jak Alonso, Hamilton, Rosberg czy Kubica. A to że Sutil zdobył więcej pkt. wynika z tego, że Di Resta miał więcej pecha. A poza tym gdyby nie miał więcej pkt. od debiutanta musiałby byc naprawdę beznadziejny. Di Resta nie stracił fotela wyścigowego, tylko Sutil. Tak oczywiście powiesz, że to przez kieliszek. Gdyby Sahara naprawdę go chciała, to nie zwolnilby go za coś takiego. 11. No niestety, ale nie bredzę


avatar
luca motorsport

29.02.2012 19:04

0

16. q47 Nie chodzilo mi raczej o sezon 2007 kiedy jechal swoj pierwszy pelny sezon 20. F1fan21 Ogladalem GP Monako 2011 i faktycznie Sutil po przebiciu opony zablokowal Hamiltona, ale ten wypadek nie jest powodem do wyzucania go z Force India, czy powiedzialem ze Sutil jest takim kierowca jak Alonso, Hamilton czy Kubica? Powiedzialem tylko ze Sutil jest wystarczajaco dobry aby zostacz w F1 nie koniecznie z Force India, Adrian mial za partnera najlepszego depiutanta roku 2011 i wyraznie go pokonal i w kwalifikacjach i na pkt., Sutil mial bardzo dobry sezon 2011, jednak mial tez wiele naprawde dobrych wystepow rowniez w czesniej takich jak Malezja 2010 czy Monako 2008. Afera z Luxem byla natomiast najprawdopodobniej powodem nie podpisania kontraktu z Williamsem


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu